Szaleństwo
Ktoś mi wczoraj Cię przedstawił
Tak, chyba tak
Lecz wybacz
Bo imienia Twego nie pamiętam
Strach, zwątpienie?
Jakoś tak
Ach, oczywiście; szaleństwo
Spowodowane piciem, byciem, zbyt szybkim
tyciem?
Czy poznać Cię musi każdy
Kto choć raz próbował, ale mu nie
wyszło?
Bo sąsiad usłyszał wystrzał, niecelny
zresztą
Bo zabrakło odwagi
A może zabrakło Ciebie, szaleństwa
na odtrącenie spod nóg stołka?
Ponoć nawet w Tobie jest metoda
Na życie, czy na śmierć?
Ktoś mi wczoraj Cię przedstawił,
Lecz wybacz bo imienia Twego nie
pamiętam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.