Szantaż! (2)
- Wy mnie tu chłopcy laniem nie
straszcie
lecz co umiecie lepiej pokażcie,
że się chwalicie coś mi się zdaje
zatem do walki z wami dziś staję.
Wtem na te słowa krzyczy niewiasta:
- Zabierz mnie proszę woju do miasta,
chcę przestać pędzić ten bimber wreszcie
i twoją żoną zostać nareszcie.
Niech sobie tata go produkuje
jeśli profitów potrzebę czuje,
za sprzedaż ma już dwór cały nowy
ja z zysków nie mam nawet połowy!
W czasie gdy król Jan po zamku chadzał
to mu nowinę sługa przekazał,
że jego córka pędzić przestała
bo w jakimś woju się zakochała.
Zaraz więc pobiegł na szklaną górę
co by wypytać o to swą córę.
Czy to jest prawda zapytać raczył
lecz już to wiedział gdy ją zobaczył.
Bo się do woja cała mizdrzyła
I jakby trochę w pasie przytyła,
czyżby brzemienną córka została
jak długo już ta sielanka trwała?
Czyś ty zwariował woju zuchwały
czy się trzymają ciebie kawały?
Ty chcesz królewnę pojąć za żonę,
toż to marzenia są niespełnione!
- Dość szybko zmienisz zdanie mój królu
Zadam ci jednym pytaniem bólu:
Chcesz żyć spokojnie i mnie mieć z głowy
czy zawiadomić urząd skarbowy!
Koniec!
Komentarze (32)
Od ucha do ucha .
Pozdrawiam, Krzys :)
z humorem
przekaz podany...
+ Pozdrawiam
skarbowka postrachem, no tak:):) supwr Krzys :*)
pozdrawiam:*)
świetnie z humorem - patrzcie ludzie to już wtedy
straszyli urzędem skarbowym :-)
pozdrawiam
ha ha ha ha a to dobre
Oj Krzyś dzięki za roześmianie
Pozdrawiam z usmiechem :)
Super pozdrawiam
No nie...i drugi dzień z rzędu postawiłeś mnie na
nogi!A mam , że tak powiem, kiepskie dni,hihi :-)A
może jednak kolejne części ? :-) Pozdrawiam serdecznie
:-)
A to sorzyciarz, juź od dawna strzszyli fiskusem...i
to jak...zakończenie rewelka...całus z rogala dla
Hanusi a jakże...przesyłam i pozdrawiam
domiar, vat, akcyza ... - groźna groźba.
zadać (co?) ból np. zadać kłam plotkom.
pozdrawiam Krzychu :):)
Uuuuu ostro, ale świetnie.
Pozdrawiam.
świetna satyra
król dziadkiem będzie noi... tyle
serdeczności:)
Udana satyra.
:)) Czyli sygnaliści górą.
Co powiesz na przestawkę
"- Dość szybko zmienisz zdanie mój królu"?
Pozdrawiam:)
hahahahahahahaha!!
No to król długo nie myślał
żonę do komnaty zaprosił:))
Czas na drugą córeczkę:D
Fajna satyra:)
Pozdrawiam***Krzysiu:)