szarośc dnia
spójrz
oczy me nadal
chcą płakać
uchronią mnie
silne ramiona
znużone
westchnieniami.
siła opadła
zamknięte okna
a drzewa nurzają się
w szarości
skończył się dzień.
Krajobrazy te
przyćmiły już ból
za chwile znowu
ucieknę
w niepamięć.
i szarość dnia
przychodzi
więc..
jak sobie z nią poradzić?
autor
isia
Dodano: 2008-02-07 14:53:07
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Wiersz oszczedny w slowach ale ale doskonale oddaje
Twoje odczucia.
Szarość przychodzi do każdego - niestety.. ale trzeba
sobie z nią radzić samemu... wystarczy miłe
spojrzenie, zrobienie czegoś czego normalnie w
codziennej rutynie się ie robi...szarość odchodzi a
otwierają się ciekawe horyzonty ;) wiersz na duży plus
pzodrawiam
hmm.. jutro będzie lepiej ..nie trzeba się
załamywać .. wiersz chociaż szary od smutku ..ładnie
napisany
Nawet w najbardziej ponurym dniu można ujrzeć choćby
jeden promyczek słońca,który rozjaśni kolejne
dni.Przeciez najpiękniejsze jest to,czego jeszcze nie
znamy...co dopiero ma się zdarzyć ;)
Wiersz pisany serduszkiem...można by troszkę
popracować nad formą ale ogólnie jest ok, Viki głowa
do góry nie poddawaj się,zawsze trzeba iść do przodu
mimo iż pod wiatr
uwierz w siebie nie poddawaj sie i sluchaj duzo
reggae;-))
a powaznie...no, to wlasnie bylo powaznie, oj
normalnie takie masz stany ze az bym cie przytulil ale
troche pewnie nam daleko jest do siebie;-))
trzymam kciukacze za ciebie, pamietaj, "w życiu piekne
sa tylko chwile".
i wart na nie czekac, dla nich zyc.
ciesze sie bardzo ze cie znow czytam, znaczy twoje
wiersze;-))
na naszaklasa, jestem, mozesz mnie odnalezc-krzysztof
kedzior, dębica, taki w dredach.pozdrawiam!