Szatan
Zawładnąłeś mną,
moim sercem,duszą i ciałem.
Sprowadziłeś na mnie fatum,
abym nigdy nie zaznała szczęścia.
Rzucasz mi kłody pod nogi,
sprowadzasz na mnie omamy.
Nie pozwalasz mi cieszyć się,
za każdym razem krzyżujesz mi drogi.
Byłeś przy moim urodzeniu,
Podarowałeś mojej matce nieszczęście,
aby mnie nim owinęła...
Podarowałeś mojej matce brzydotę,
aby mnie nią natchnęła...
Z dnia na dzień staję się taka sama,
tak podobna do Ciebie...
Zło wkrada się w moje serce,
zło przeplatane z nieszczęściem...
Dlaczego jestem dla Ciebie tak ważna?
Dlaczego nie chcesz odejść?
Mimo Twojej obecności
staram się uciec od tego wszystkiego,
próbuję wmówić sobie,że może być
inaczej.
Lecz ciągle spotyka mnie to samo,
nie wiem czy masz wpływ na inne ludzkie
ciało,
inny umysł,inne serce?
Mimo moich największych starań,
ciągle mnie ktoś rani...
Powinnam się pogodzić z przeznaczeniem,
Jestem przeklęta...
Komentarze (2)
Ważne są dni które jeszcze przed nami, wiarą
natchnione ,uniosą do nieba.uśmiechnij się.
Akurat słucham Pink Floyd i Twój wiersz się dobrze
dopasował do tej muzy...+