Szczerość popłaca
Patrz na mnie
tak jak
patrzę na ciebie.
Nie omijaj mnie wzrokiem,
nie spoglądaj za ziemię,
mnie tam nie ma,
jestem wyżej,
podnieś głowę.
Dlaczego tak bardzo
boisz się spotkania
naszych oczu?
Jestem z tobą szczera,
wzroku się nie boję,
a co ty masz
na swe usprawiedliwienie?
Tanią bajkę,
że wszystko będzie dobrze,
ale spojrzenia się boisz,
zasłaniasz twarz ręką,
- patrzysz w innym kierunku.
Dlaczego?
Bo nie jesteś szczery.
Tak bardzo
boisz się prawdy,
boisz się
otaczającego cię świata,
który jest twym domem.
Szczerość popłaca,
dzięki niej
zobaczę kolor twych oczu,
a w nich
mnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.