szczęście wiszące na cienkim...
złoto wokół szyi
kiedy jutro ułoży się
w prostych rzędach
radości i bełkotu
na spalonym moście szczęścia
zawsze czegoś zabraknie
dlatego uwalniam się od jarzma
współczucia
wstaję
w ślepym zaufaniu do losu
po sukces
życie zaczyna się właśnie teraz
rzezbione w neonowych graffitach
utrzymuje nawet w tych miejscach
zapomnianych przez Boga
próbuję tańca strachu i nudy
szumu w majtkach
i czterdziesto stopniowej
gorączki mojej podróży
Komentarze (17)
Świetna refleksja.
Szczęście to ulotna chwila.