Szczyty
Ze sobą samą być przez chwilę
chwycić się w dłonie
pokochać naskórek, paznokieć, pieprzyk
myśli nieidealną utulić czule
Gdy zawraca dzień ku nocy
oczom wyobrażeń otwiera się przestrzeń.
Ze sobą samą być nie umiem
z przykrością nie znoszę swoich
oskarżeń,
buduję innych na błękitnej kanwie
na bazie swojej drogi oddaję
królestwo i cesarstwo swoje
obcym myślom.
Być nie ze sobą samą
jakoś bezpieczniej
Niewymagające utulenie.
Komentarze (1)
"Byc nie ze soba sama jakos bezpieczniej"
No i o to chodzi.Przytulanie sie jest
najwazniejsze.Sliczny wiersz.