Szept nocy
chcę cię wielbić słów potokiem
zasmakować ciało wzrokiem
ująć całą w swoje dłonie
moja dusza ogniem płonie
jak ugasić swe pragnienie
wzmóc ustami podniecenie
twym namiętnym pocałunkiem
rozkoszować się jak trunkiem
pożądanie nas rozpala
ciało z ciałem się zespala
kipi w nas gorąca lawa
ach - podnieca ta zabawa
póki krew się w żyłach burzy
seks zdrowiu się przysłuży
on tak bardzo nas rajcuje
i nasz związek cementuje
Dziękuję Basi Ponikarczyk za cenne wskazówki.
Komentarze (32)
Cała prawda w ostatnie zwrotce zawarta:)
ale nastrojowo sie zrobilo,rozmarzyc sie mozna.pieknie
opisana nocna,wyjatkowa chwila dwojga "kochankow":)