szeptem
Pokaż mi szeptem jak mam Cię kochać ,
w świetle życiowej szarości.
W grzmotach zmartwionych chwilach
radosnych,
w przesycie i w samotności .
Pokaż mi szeptem jak mam cię kochać,
w blasku życiowej jesieni.
Gdy śnieg ozdobił już nasze skronie,
a zmysły w świat odpłynęły .
Światłem poranka dozą zachwytu ,
śpiewem złocistych aniołów.
Będę Cię kochał aż wyschnie żródło
miłosnych we mnie żywiołów .
Ty będziesz domem pełnym tajemnic,
ja ogrodami wiary.
Powrócą lata które minęły,
fantazja zmieni się w czary .
Pokaż mi myślą że tego pragniesz,
a ja pokażę radością.
Dopóki jeszcze mija nas czas ten,
czas który nie jest starością.
Komentarze (6)
Podoba mi się. Pozdrawiam
telepatycznie przekaż mi -a ja to tobie dam-można i
tak...:)
mnie tez bardzo sie podoba:)
Pięknie i ciekawie opisany czas w którym miłość jest
piękna, czas średniego wieku-pokaż szeptem jak mam
kochać...
wyszeptane z sercem, mi się podoba. pozdrawiam
Piękny wiersz, przeczytałam do końca i muszę przyznać,
że mnie zaciekawił. Pozdrawiam.