Szesnaście lat...

Obudziłeś moje wspomnienie sprzed czterdziestu lat,
kiedy to rozpoczynałem swą karierę artysty
estradowego.
Dlatego zamiast komentarza przytoczę tu fragment mojej
parodii z tamtych lat: Antonio Carlos Jobim -
"Dziewczyna z Ipanemy:
"Czy to mara, czy to chora wena,
Jem banana importowanego,
Taka weta to na kaca prima hit.
Ale rano moi mili,
Moja czapa boli, bo to kwili
Naga Wera z Imapenema, kuta megiera...".
kłaniam się, pozdrawiam i zapraszam

Całkiem dobry tekst:)

A tak, tak! inaczej mozna odczytac niz chciałam
powiedzieć. Zwracam Ci wers:)) Mój źle!

"Zabiorę Ciebie stąd, gdzie nie ma kar za każdy błąd"
By musiało być: "daleko stąd", lub "gdzie są kary za
każdy błąd"

Śpiewałem. Ale ja nie jestem za bardzo muzykalny.
Trzeci zmieniłem.

Nie chciała dłużej żyć i wtedy ja spotkałem ją
Ofiarowała mi, wspomnienia swoich gorzkich dni
Spostrzegła we mnie coś, co ludzie siłą życia zwą
i męskość, właśnie ta, ukoi serce, która łka


Szesnaście lat, a może mniej
wino szumiało w głowie jej
Szesnaście lat, a może mniej
straciła to co było jej
Szesnaście lat, a może mniej
mówiono o niej tylko źle
Szesnaście lat, a może mniej
nie chciała dłużej żyć

Nie chciała dłużej żyć, świat zbyt okrutny dla niej
był
Zmienił marzenia jej na szare bardzo
smutne dni
Zabiorę Ciebie stąd, gdzie nie ma kar za każdy błąd
I zaprowadzę tam, gdzie każdy czułe serce ma

Spiewałeś? Ostatni i trzeci od dołu nie śpiewają się:)
Chyba, że słoń mi na ucho nadepnął, ale raczej nie:)

Chłam mi nie pasuje - myślałabym nad innym słowem.
"meskością", "męskość" też bym myślała nad czymś innym
choc w jednym przypadku.
"udreka wszystkich dni" - tez nie:))
w ostatnim wersie pierwszej strofy "które".
Zaraz zaspiewam sobie, czy gra z podkładem:)

Ale się nie gniewaj:)

Tez tak uważam jak TZW :) pozdrawiam

Bardzo melodyjny tekst, do linku zajrzę później.
Miłego wieczoru życzę:)