Szesnastolatka
W kilku częściach, w kilku słowach
Być i nie być w waszych głowach
Raz upadać w otchłań ciemną
Raz podnosić głowę winną
Płakać nad rozlanym mlekiem
Szczęścia szukać trzeźwym okiem
Spacerować po obłokach
Ludzi wypatrywać w oknach
Kraść wszystkie dni i noce
Zakazane jeść owoce
Nie przepraszać ani prosić
Swoje racje tylko głosić
I wykrzyczeć dumnie w świat
Ja mam tylko szesnaście lat!
Nie bedzie smutnego wiersza... Za dobry humor mam... Choć nie powinnam
autor
Pusty Krzyk
Dodano: 2007-06-18 21:22:42
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ach ten okres dojrewania...Niektorych moze nudzic ale
ktos kto ma wlasne dzieci rozumie ze dla mlodej osoby
czasem male sprawy sa sprawami zycia i smierci. Co do
wiersza to ciekawy i oryginalny, w tym wieku wiekszosc
pisze inaczej...
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo. Moim zdaniem to
wielki krok do przodu. Zarówno jeśli chodzi o treść
jak i formę. Wiersz z wyrazistą myślą przewodnią.
Wiedziałaś co chcesz napisać, zrobiłaś to i Ci to
wyszło. Tak trzymaj. Pozdrawiam!!!
Szesnaście lat - trudny wiek, sama mam rok więcej -
jeszcze gorzej... ;) Ładny wiersz, dobrze się go czyta
(bynajmniej mi) i życzę Ci jak najczęściej tych
spacerów po obłokach, a jak się znudzą to warto zejść
na ziemię i poszukać tych zakazanych owoców.
zazdroszczę nastroju...
a wiersz... wiesz nie trzeba mieć szesnastu lat żeby
się tak czuć... bo nawet 50-latek może mieć
szesnastoletnia dusze i wypatrywać ludzi w oknach...
szesnaście lat to piękny wiek, jeden z piękniejszych.
ma się prawo do buntu, do usmiechu, do łez... można
wszystko (no, może prawie wszystko:))
wiersz dobry:) jeszcze takiego nie czytałam:)