szkiełko
spojrzała zamglonymi
szarymi oczami na starą
fotografię sprzed lat
mrugnęła zalotnie z uśmiechem
próbując rozpoznać w niej
dawne ułamki siebie
dotknęła policzkiem zakurzonego
szkiełka od starej ramki
zrozumiała że wszystko jest zimne
za dużo jest teraz bruzd
co nie połączą się już nigdy
autor
karolinabojzan
Dodano: 2017-11-08 08:16:41
Ten wiersz przeczytano 789 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Każdy ma takie bruzdy nie tylko na ciele ale i na
duszy...
Podoba mi się
Pozdrawiam :*)
Chciałbym Karolino widzieć to na własne oczy,
a smutne nasze życie, takie sceny przeoczy.
Pozdrawiam cudownie.
Zgadzam się z Leonem
Pozdrawiam
bruzdami życie usłane gdy /zbyt często/padasz na twarz
odbijają się tworząc zmarszczki
Małgośka38, dziękuję i bardzo się cieszę że Ci się
podoba :) również miłego dnia :)
Lekko, refleksyjnie. Podoba mi się.
Miłego dnia:)
:)
Krzemanka, dziękuję za uwagę :) faktycznie będzie
lepiej :) poprawiam! miłego dnia :)
Smutna konkluzja. Czy nie lepiej od
"zemdlonymi" brzmiałoby "zamglonymi" lub
"wyblakłymi"? Miłego dnia:)
Ech, zycie.
Milego dnia:)
Śliczna refleksja pozdrawiam;)
prawda... i czasami te bruzdy na twarzy na rękach są
najlepszym odzwierciedleniem blizn które nabyło się w
przeciągu całego życia... przeze wszystkim blizn
psychicznych
Nikomu nie udaje się przejść przez życie, nie
nabawiwszy się przy tym blizn.
czas robi swoje (czasem za dużo...)
Niestety sks i nic na to nie poradzimy :) +