Szklana kula
Czasem sami zorientujemy się, że żyjemy w małej, szklanej kuli...
Szklana kula
a w jej wnętrzu
mały zamknięty światek
zasypany sztucznym śniegiem
ale w domku pali się światełko
goreje mocno
jakby chciało zwrócić
na siebie uwagę
W środku w domku
przy latarence siedzi
mała dziewczynka
w bujanym fotelu
buja się w tę i z powrotem
Dostrzega obcego
spoglądającego przez szklaną powłokę
w głąb domku
Zrywa się z miejsca
Podbiega do okna i bezgłośnie krzyczy
Z ruchu jej warg można wyczytać
rozpaczliwe "Pomocy!"
Człowiek przestraszony
upuszcza na ziemię kulę
która rozpryskuje się na tysiące
drobniutkich kawałeczków
W kącie przy kominku buja się
w bujanym fotelu dorosła dziewczyna
Spogląda ze zdziwieniem wokół
Podbiega do człowieka całuje w policzek
i szepce do ucha "dziękuję!"
Oniemiały z wrażenia człowiek
opada bezsilnie na kolana
Jej już nie ma, uciekła...
...potrzeba pomocy innego człowieka, by udało nam się z niej wydostać. :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.