szkoda, ze ciebie nie ma
Stanisław Barańczak zmarł dzisiaj w nocy w swoim domu w Newtonville na przedmieściach Bostonu. Od wielu lat ciężko chorował. Miał 68 lat. Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,17182795,Ni
niepowszedni w świąteczny dzień nas
pozostawił
z bransoletką z grawerem "na przegubie
dłoni"
z "prawdą potrąconego" i z "tak zwanym
światem"
tak nagle oddzielony od słowa "we własnych
czterech cienkich ścianach". minął jak
epoka
chociaż zwykle utrafiał w samo sedno
bólu
celnie i bez patosu. z pozoru po prostu.
poszedł w ten dzień świąteczny niepowszedni
człowiek
w drogę. w powszedniość losu - w "wiatr i
w dygot szyby".
W cudzyslowach cytaty z Jego wierszy. http://wyborcza.pl/1,75478,17182795,Nie_zyje_Stanislaw _Baranczak__Mial_68_lat.html
Komentarze (47)
dzięki:)
Nie musisz się zmieniać Elu, jesteś bardzo
sympatyczna. A zestarzeje się każdy, czas nikogo nie
oszczędza...
emcio, niech wiec trwa ta Twoja milosc - przez cale
zycie.:)
A ja juz sie nie zmienie - najwyzej zestarzeje - taka,
jaka jestem :)
Nie, bron boże! Mówią, że jestem przystojny, ale ja im
nie wierze.
Poznałem miłość swojego życia, a wraz z nią zmieniłem
się...oczywiście na lepsze :)
Życzę Ci tego samego....
emcio, czy Ty sie komplementow domagasz? No wez
przestan :)
Przepraszam...Sprzed 23 lat! ;)
Spoko, Elu, ja już jestem taki brzydki, że nawet urok
mi nie zaszkodzi ;)
Emciu, nie kituj :) Bo urok rzuce :)
E tam szary...Ty przynajmniej jesteś urokliwa, więc
nie musisz jak ja, wklejać zdjęcia sprzed dwudzisestu
lat ;) :D
Na pewno Andrzeju.
piękny hołd Elu...zabrzmi ironicznie, ale sądzę, że
teraz zajmie godne miejsce...[*]; pozdrawiam
Dobrych ludzi nie zapomina się /Safona/. Pozdrawiam
świątecznie.
:) Szary :)
Ps. Ładny awatar :)
Owszem, bedzie - w poezji, w genialnych przekladach.