SZLAK PIJANYCH MYŚLI
Umysł od pragnień rozgrzany,
w oceanie myśli skąpany,
trzeźwo bunt podnosi
i o wybaczenie prosi...
Pojawia się nagle logika,
która jakby mocą magika,
rozum codzienności oddaje
i jak strażnik przy nim zostaje...
Lecz rozum truciznę połyka,
pod ciężarem wad się potyka
i upada na gruzy miłości,
spijając resztki trzeźwości!
Logika?Komu ona potrzebna?
...I tak już nic nie zjedna!
Rozum używka dawno porwała
i ciało ze sobą zabrała...
..............................
Zaklinam czas i rzucam czar,
by moment ten przez wieki trwał,
by tańczący świat przytulał nas
do swego serca przez cały czas!
Niech tuli w ramionach los
naszego bycia!Chcę słyszeć głos
niepokoju życia i mówić,
że świat nie pozwoli się zgubić!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.