Skraj mojego świata
Kładę się na dachu
Oparty o skraj mojego świata spoglądam w
górę
W koło pustka cisza i ciemność
Na niebie miliardy gwiazd
Odpalam papierosa biorę łyk piwa
Nic się nie zmieniło
Wszystko jest tak jak było
Na niebie gwiazdy w koło ciemność
Nic tylko ja
Bezimienny pusty człowiek
Bez przyszłości
Gwiazdy pokazują prawdę
Pokazują, jaki świat jest inny
Jak szybko się zmienia
Wszystko w koło jest takie proste
Cała masa niepotrzebnych słów
Mnóstwo nic nieznaczących myśli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.