Szpital
dopiero w szpitalu człowiek się budzi
patrzy z pokorą na dłonie
ze strachem na zegar
znam słowa wypowiedziane kiedyś
teraz one wracają do ust nadawcy
wypychając duszę z ciała
dopiero w szpitalu człowiek się budzi
patrzy z pokorą na zegar
ze strachem na swoje dłonie
coraz bielsze i cięższe
zimne i suche opadną
człowiek dopiero w szpitalu się budzi
dopiero w szpitalu człowiek dojrzewa
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2018-07-08 13:39:03
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Bardzo wymowny wiersz, obyśmy omijali szpitale
szerokim łukiem, pozdrawiam.
Ładna melancholia;)pozdrawiam cieplutko;)
Otwierasz oczy i..... Jestem to dobrze. Pozdrawiam
Jeśli można, lepiej omijać szpitale.
Pozdrawiam :)
Niestety to prawda:(
Pozdrawiam**
na pewno jeśli sa jeszcze siły jest to czas na
przemyślenia, uporządkowanie życia i priorytetów...
choroba daje czas na przemyślenia.
W czasie choroby szerzej otwieramy oczy i życiowe
priorytety poddajemy zmianom.
Ponoć lepiej późno, niż wcale.
Pozdrawiam :)
Klaudio w szpitalu też się umiera,
to nie są staroci muzea.
Pozdrawiam miłego dnia życzę.