Szpitalne zwierzenia...
Wróciłam
Na skrzydłach nadziei
To ona mnie tu przywiodła
Jeszcze nie teraz
Słowa brzmią jak muzyka dla uszu
Nie teraz to kiedy?
Za miesiąc, dwa czy pół roku?
Pamięć zawodzi
Z dnia na dzień
Nie pamiętam bardziej
Dobrze, że bliskich jeszcze odróżniam
Mój mały żart
Wcale się nie śmieję…
Zaświadczenie-Mimo zaleceń nie kontrolowała
się w poradni…
Bezzasadne-częściej się nie da chyba?
Panie doktorze-PROBLEMY Z PAMIĘCIĄ
Teraz przypomniałam sobie
Kontrola i szpital średnio co 3-6
miesięcy…
Za rzadko?...
autor
chica
Dodano: 2015-01-27 08:33:00
Ten wiersz przeczytano 868 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ładny wiersz, jak zwierzenie dla przyjacieli.
Popieramy Cię. Uwierz, a zobaczycz że wyzdrowiejesz.
Pozdrawiam.
zetknęłam się ze scenerią szpitalną dziesiątki a może
i więcej razy i żyję, a więc głowa do góry i pisz
swoje cudowne wiersze choć czasem bardzo smutne,
pozdrawiam serdecznie
Czuję nutę optymizmu.
Będzie dobrze Małgosiu!
Pozdrawiam Cię ciepło!
Mam nadzieję,Yvet,dziękuję za wsparcie, pozdrawiam
Będzie dobrze, wiara czyni cuda, pozdrawiam:)
Basiu, bardzo dziękuję za ciepłe słowa, pozdrawiam
serdecznie
Ichna, dziękuję, cały czas wierzę, choć czasami
rzeczywistość chce mi udowodnić, że jest inaczej i
podcina mi skrzydła...
wiara czyni cuda a Bóg w nasz mieszka zdaj się na
ludzi, którzy chcą Ci pomóc a my Cię wspieramy jak
umiemy najlepiej Pozdrawiam Małgosiu:))
ładny wiersz,pozdrawiam
zawsze trzeba wierzyć , że będzie dobrze....
Jolu,Sotek nadzieja ponoć umiera ostatnia, moja
jeszcze żyje...Dziękuję.
Sabinko, dziękuję, pozdrawiam ciepło.
Halinko, tylko ktoś, kto ma za sobą podobne
doświadczenia jest w stanie wczuć się w ta sytuację,
żadne opowiadania nie oddadzą tego,co się przeżywa
czekając na decyzję o operacji lub na samą operację, a
do mnie to wraca - falami...mam nadzieje, że ta na
razie odpłynęła, na dłużej...
Dziękuję, Kochani.
Tematyka wiersz jest mi bardzo bliska ostatnie pół
roku to pobyty w szpitalach a w styczniu noga w
gipsie.Szanuj swoje zdrowie bo nigdy nie wiadomo kiedy
coś może się zdarzyć tak jak u mnie.Życzę dużo
zdrowia i pogody ducha.
Ostatni wiersz mnie zasmucił więc nic nie napisałam
dzisiejszy daje nadzieję
zdrowia życzę
Zawsze trzeba mieć nadzieję. Ja ją mam wierząc, że
wszystko będzie dobrze:) Życzę zdrowia. Pozdrawiam:)
Marek
chica nadzieją musimy żyć inaczej się nie da i walka
wewnętrzna musi być wtedy wszystko można przetrwać.
Szybkiego powrotu do zdrowia ci życzę:
Ładny wiersz.
Pozdrawiam gorąco:)