w szponach strachu
stawiam kroki niezgrabnie
jak kukiełka drewniana
bojąc się że upadnę
że zostanę wyśmiana
członki me usztywnione
strachem brakiem pewności
niemoc w której zastygłam
boli mnie martwi złości
autor
Jolcia
Dodano: 2007-12-13 13:26:13
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
A ja już myślę jak wyjść z tego strachu, to przede
wszystkim ważne dla Ciebie.
Nie bój się, bo strach paraliżuje, choć ma tylko
wielkie oczy. Za ten wiersz, na pewno nikt Ciebie nie
wyśmieje, musiałby zacząć wyśmiewanie od siebie :)
doskonale napisana miniaturka w tych kilku słowach
zawarte jest wszystko..pozdrawiam..
Nie potrzeba wielu zwrotek
Gdy wiersz zawiera istotę
Komentuję ostatnio tylko to, co szczerze mi się
spodoba i zainteresuje. Bardzo podoba mi się Twój
wierszyk. Niemoc... Nie raz złości. I wszyscy
doskonale znamy ten ból. Uniwersalny i trafiający.
Trudny los podmiotu lirycznego, trudne życie .. Ale
przyjdzie jeszcze ten dzień, w którym wszystko się
zmieni na lepsze, zobaczysz !
Niemoc nie tylko martwi i złości. Niemoc przeraża i
tak bardzo boli...Kilka słów...prawdziwych i trudnych
do przeżycia. Wnikają w moje serce