sztukmistrz czyli władca dusz
Gdzieś, lecz nawet ja nie wiem w jakim
mieście,
Żył dziwny magik, który znał tylko jedną
sztukę,
Ale jakże trudną, umiał zdobywać dusze
niewieście.
Żeby zostać mistrzem wiele lat poświęcił na
naukę,
Lecz teraz nie było kobiety starszej czy
też młodszej,
Która magii tego sztukmistrza nie ulegnie i
się oprze.
Jego sława jak epidemia rozchodziła się po
kraju,
Choć on wcale tego nie pragnął ani żadnej
reklamy,
Zjeżdżały się zewsząd kobiety do niego jak
do Raju,
A były przeróżne i panny, mężatki,
sekutnice i damy.
I każda z nich myślała sobie, że to ona
pokona magika,
Że tym razem nie on jej duszę zdobędzie,
lecz ona jego.
Ale jak z pierwszej części mego opowiadania
wynika,
Płonne ich były nadzieję,żadnej nie udało
się dokonać tego.
A on nigdy przed żadną nie krył w czym tkwi
jego siła,
To dziwny mój dar, że potrafię wejść w
środek każdej duszy,
Poznać Wasze myśli i pragnienia, wiem o
czym każda śniła,
Więc mówię każdej dokładnie to co jej
zmysły poruszy,
Lecz moje słowa muszą raz brzmieć jak szmer
strumienia,
A innym razem bardzo głośno jak łoskot
letniej burzy
Czasem nieśmiałą którąś z Was trzeba
wyciągnąć z cienia,
Jedne potrzebują bukiet dostać, a innej
starczy po róży.
Ot i cała to moja tajemnica, nie czary lecz
zrozumienie.
Więc powiedz, powinieneś być szczęśliwym
człowiekiem,
A na twarzy smutek. Nie powiem wybieram
milczenie.
On nie powiedział, ja zdradzę dlaczego był
samotnikiem,
Kochał wielu lecz nie mógł być kochany i
żył w udręce,
Bo Bóg zamiast duszy obdarował go drugim
sercem.
Komentarze (8)
A cóż to za cudo, co kobiecą naturę rozszyfrowało?
Może już go nie wabi brak tajemnicy?
Drugie serce zamiast duszy...zakonczenie ladne.
Twój wiersz jest bardzo ciekawy, wciąga... Szkoda
tylko, że biedny magik nie mógł być kochany... Śliczny
wiersz, a ja znów napiszę, że ostatnie wersy smutne!
Bo życie bez takiej prawdziwej miłości JEST smutne.
Pozdrawiam serdecznie :* Ulcia
Nie do konca rozumiem zakonczenie tego wiersza
Twojego. Skoro ten magik byl pozbawiony duszy a mial
dwa serca, to czemu byl samotny? Te dwa serca to chyba
nie jego byly? Co? Pozdrawiam:)
On nie ma duszy, to prawda, bo do niej jest przypisane
sumienie, którego mu brak.......
I na nieszczęście to nie tylko opowiadanie......
Przecudownie dobrane słowa... Lecz moje słowa muszą
raz brzmieć jak szmer strumienia, a innym razem bardzo
głosno jak łoskot letniej burzy........... jedne
potrzebują bukiet dostać, a innej starczy po
RÓŻY......... I tylko szkoda, że ma dwa serca;
Zwodzą go i nie potrafi prostą drogą iść.....
Romantyczny klimat wiersza rzucił mnie na kolana....
Historia bezbłednie opowiedziana w magicznym nastroju
miłości............
wolę krótsze formy, ale warto było doczytać, bo
zakończenie fajne :)pozdrawiam!
Z przyjemnością się zaczytałem... aż do końca w
opowieści o Magiku :-) Powiadasz, że Magik nie miał
duszy lecz zamiast niej drugie serce... Myślę, że
opisałeś siebie... chociaż nie tylko ;-) A na dodatek
na szczęście to tylko opowiadanie.
Hm....ciekawy wiersz i duzo daje do myslenia....mysle,
że autor ma duzo ze sztukmistrza.Pozdrawiam .