Szukając domu
Zapadając w sen ponownie wtulony w bladą
ściane
otulony przez słone łzy w skuleniu
czekając na spokojny sen
w agoni cierpienia dostarczanego co dnia ,
noc zdaje się być domem
w słuchując się w aksamitną czerń powoli
zapadając w sen , beztroski sen
w rytmie muzyki która czymś więcej niż
tylko muzyką co noc ronia się łzy
zrzuca to pewien ciężar bólu z duszy ,
pozwala nabrać tchu
czy potrafisz to zauwazyć ? czy potrafisz
odnaleźć swój dom ?
Komentarze (1)
Wiersz daje do myślenia ;)