Szukając drogi...
Gdy los
zbyt mocno mi dokuczy
kiedy
dopada mnie zwątpienie
wymykam
się, by w leśnej głuszy
odnaleźć spokój i wytchnienie
tam w
cieniu dębu nad strumykiem
bój
toczę z własną bezsilnością
i
zasłuchana w śpiew słowików
pakt
podpisuję z codziennością
lecz
czasem bunt się rodzi w duszy
na
mapie życia wśród szarości
cierpliwie szukam nowych ścieżek
do swej
krainy łagodności…
Komentarze (5)
delikatnie, kobieco.. bardzo ładnie :)
W życiu każdego z nas pojawia się wiele dróg, czasem
krętych a czsem prowadzących do szczęścia i właśnie
takiej Ci życzę :)
Chyba każdy szuka tych własnych ścieżek w życiu .
Kontakt z przyrodą pozwala na przemyślenia , wręcz je
ułatwia . Ładnie ubrany w słowa wiersz .
Cierpliwosc to jedna z cech, której mi czasem brak
najbardziej...
Sloneczka zycze i podziwiam wiersz :)
Codzienność wymaga łagodności.............