szukam rąk
Szukam rąk ,ciepłych przyjaznych,
Jakże innych od złego dotyku.
Światło w latarni się skryło,
Nie ogrzeje policzka , dłoni.
Półmrok okala horyzont,
Krople rytmicznie wybijają hymn,
Zadają ból, maska naciągnięta uwiera.
Ile można żyć w przeszłości,
Tak niewiele potrzeba, ukołysz,
Pod most już nie będę się chował.
Przemilczę tamte dni,
W poszukiwaniu ciepła dotyku. .
Pochodnię chwycę teraźniejszością,
Stanę po drugiej stronie jutra.
Zobaczę przyszłość,stanę na statule
wolności,
Odśpiewując, nadal jestem dzieckiem tylko,
że dorosłym
Komentarze (10)
Nie obraź się Autorze, ale odnoszę wrażenie, że za
dużo chciałeś powiedzieć ... i zwyczajnie przegadałeś.
Pozdrawiam :)
może warto poszukać przyjaciela...albo miłosci...twój
wiersz wyzwala myśli i refleksje...b.dobry
wiersz...pozdrawiam.
"Ile można żyć w przeszłości",...wszystko ma jakieś
granice, na dłuższą metę jest to raczej niemożliwe.."
nadal jestem dzieckiem tylko, że dorosłym"...to fakt
... dobry wiersz
ciepła szukamy przez całe życie dotykając zimnych ogni
...;-)))
/ zacytowany przez Autora w " o sobie " fragment z
powieści " Czarownica z Portobello " P. Coelho jest
jednym z moich ulubionych.....;-))) pozdrawiam liści
szelestem...
Jest w wierszu ukryta prawda, czuję dreszcze:)
witaj, ciekawy i dobry wiersz. podoba się. pozdrawiam.
Podoba mi się wiersz :) pozdrawiam.
"Jak że innych od złego dotyku". Między jak i że -
niepotrzebna spacja.
Bo najwazniejsze to co będzie...strasznie mi się
podoba.pozdrawiam
Super wiersz :)