Szukanie
Tym, dzięki którym ją odnalazłam...
Spoglądam w okno
Wokół mnie straszny bałagan
Z głośników muzyka płynie
Życie toczy się dalej
I jest mi dobrze
Chce być wolna jak ptak
Tylko co to znaczy?
Poszukuje tej mojej wolności
W jaki kolor chodzi ubrana?
O czym rozmawia
Po których drogach chodzi
W którym schronisku odpoczywa
Może tylko jak ptaki
Unosi się w przestworzach
Trzeba ją gonić kiedy ląduje
Ale czy wtedy nadal jest wolna?
Wolna od nałogów
Wolna od ludzi
Wolna od przyzwyczajeń
W kolorze w jakim zamarze
Na drodze której zechce
Przy wesołym ognisku
Wśród nowych twarzy
Za każdym razem innych
Przez kolejne łzy i w nowych słowach
I w uśmiechu, w uścisku rąk
Ukrywa się ONA
Piękna pani o której marzę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.