Szyba
Przeżroczyste przeżrocze,
Szklane szkło,
Lustrzane lustro,
Przeżroczysta moc.
Jakże ona mnie przyciąga,
Co za wielka moc!
Coż ta szyba Bogu winna,
Że spoglądam na nią wciąż?
Może jest zaczarowana,
Szyba wejściem,bramą wrót,
To tajemne przejście,
Do krainy przygód,snów.
A tak szczerze to ja wierzę,
I wciąż wlepiam oczy swe.
Mam fantazje i marzenia,
Lecz to nie przeraża mnie!
:)
Kiedyś podobała mi się pewna osoba,na którą patrzyłam przez tytułową szybę (witrynę sklepową:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.