Ta historia
Ty się dziwisz, że jestem zgorzkniały,
Że mam minę jak zdjęty kokluszem.
Bo przy tobie to trwam, ale mały,
I wielkiego odgrywać wciąż muszę.
Ty się dziwisz, że chodzę wciąż spięty,
Aż po szyję zapinam guziki.
Jeszcze trochę to będę przeklęty,
Seksualne spadają wyniki.
Ty się dziwisz, że zerkam ukradkiem,
Na młodości ponętne pośladki.
Czy ja jestem świętości przypadkiem,
A tym bardziej przypadek tak rzadki.
Przestań wreszcie udawać świętoszkę,
Daj mi to, co już wcześniej wstrzymałaś.
I poluzuj w swym życiu, choć troszkę,
Ta historia już kiedyś się działa…
autor
Grand
Dodano: 2019-06-21 10:32:51
Ten wiersz przeczytano 380 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Dobrze jej to przedstawiłeś.
Oj straszy peel...w końcu zazdrość weźmie górę.
Pozdrawiam :)
Ja się nie dziwię, lecz z uśmiechem podziwiam Twój
wiersz. Pozdrawiam :)
Oglądanie się za młodszymi z pewnością zmotywuje
wybrankę do ...
robienia tego samego ;)
Pozdrawiam :)