Ta łza miłości
Dziś ostatnią łzę miłości wylewam,
bo ciagle nad stratą Twą ubolewam.
Chce wyzbyć się bólu, chce wyzbyć się
Ciebie.
Ja wcale nie poznaje siebie!
Zabiłeś mą kobiecą niewinność.
Wykorzystałeś mą chorą naiwność.
Jak mogłeś tak skrzywdzić? Tak mocno?
Teraz płaczę każdą samotną nocą.
Chce się podnieść zrobić krok dalej,
Lecz bez Ciebie to idzie ociężale.
Chyba me usta już zawsze w smutku
pogrążone,
Bo inne całuja Twoje, już nie moje!
autor
Zakochany Anioł
Dodano: 2007-03-17 20:40:28
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.