ta sama scena
u zbiegu ulic stoi samotność
bez łez bo tamtych dawno już nie ma
jadą pociągi życie wciąż tętni
ranki wieczory ta sama scena
czas nieprzyjaźnie odbiera siły
niepewna ręka szuka oparcia
na skrzyżowaniach czerwone światło
czemu ją w życiu los na nie skazał
i tylko chrabąszcz usiadł na dłoni
ludzkich odruchów stęsknionej jeszcze
jakby chciał wpisać w bezkresną pustkę
słowo otuchy serdecznym wierszem
autor
magda*
Dodano: 2015-07-05 16:44:47
Ten wiersz przeczytano 1025 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Ładnie o samotności. Nie lubię chrabąszczy i nie
podejrzewam ich o serdeczne odruchy. Miłego wieczoru.
Mariat - oby nie trzeba było pisać takich wierszy.
Niestety ludzi samotnych - nie z wyboru jest wielu.
Dzisiaj wiekszosc dba o własne interesy gubiąc po
drodze podstawowe wartości.
Codzienność płaska, może to i lepiej.
Gdyby co rusz się migotem zmieniały, człek by nie był
w stanie zapamiętać i opisać. A tak - masz wiersz.
"u zbiegu ulic stoi samotność
bez łez bo tamtych dawno już nie ma" - ależ ładne
słowa:)) Magdo
Kochany chrabąszcz :)
Zostaje
Nam tylko
Uśmiechnąć
Sie gorzko
Nie majac
Czasami
Nikogo
Nikogo
Bywaja
Chodniki
Obszerne
I waskie
Gdy kroczysz
Samotnie
Powoli
Swa droga.
Jurek