Ta trzecia
zbyt długo byłam cierpliwa
nie mogę stale udawać
chcę być z tobą szczęśliwa
na trójkąt trudno się zgadzać
dziś żadnych złudzeń już nie mam
kto jest dla ciebie ważniejszy
ja zasad zawsze przestrzegam
mógłbyś być choć potulniejszy
z tęsknoty nieraz usycham
stara się robię na twarzy
nocą do księżyca wzdycham
bo on mnie nie lekceważy
tak rok za rokiem upływa
nadzieja się we mnie wciąż tli
włosów siwych stale przybywa
kim jest ta trzecia powiedz mi!
***
uwierz mi wreszcie kochanie
nawet przydrożnej tirówki
kochać nie jestem w stanie
tak jak mojej ciężarówki
Komentarze (28)
Wiersz niebanalny, ale prawdziwy.
wiersz świetnie się czyta nie mówiąc już o tym ze to
cała prawda...o facetach )))
Ona go nie przytuli i znim nie porozmawia
ladny wiersz i niestety czesto tak bywa,ze mezczyzna
bardziej dba o swoj pojazd niz o partnerke ,a szkoda
:((
Trafnie ujelas moje odczucia,przesliczny wiersz.
taką miłość można zaakceptować o ile nie jest
przesadna (choć wygodnie z nią nie jest) z humorem
potraktowana na +
Wiersz treściwy nieźle zrymowany tylko miejscami rytm
fiksuja, gratuluje pomysłu.
Nigdy nie zrozumiem mężczyzn:)
Faceci jak dzieci...uwielbiają swoje zabawki... Punktu
nadal nie da się przyznawać...więc piszę komentarz...+
Adin dwa tri - powiedział by jeden taki. Tylko spokój
uratuje gdy się trzecią czuje.
samo życie, potraktował Cię jak Wania Tanię -
"spierwa maszina, patom Ty" (na pierwszym miejscu
samochód, potem Ty).
swietnie sie czyta, wciaga...i pochlania do glebi....
mile zakonczenie :) swietny prolog :)
Takie uwielbienie swojej ciężarówki nie jest groźne,
gdy nie zaniedbuje się własnej małżonki. Fajny wiersz,
z dużą dozą humoru. Punkciku nie dam bo nienada... Nie
ma takiej opcji ze strony administracji.