TAJ JUZ JEST
Nie wielka znajomość świata,
emocji i ludzi, zasnuta walką,
co daje nadzieje i łudzi.
Wciąż kroczę pod górę,
łapiąc resztką sił
cenne powietrze.
A jednak tam trudno dojść do celu
wciąż walcząc na wietrze...
Nie każcie mi czuć!
Nie każcie bym była!
Niewiedza mniej boli...
Duszę mą już dawno ciemność spowiła.
Więc cudem nazwę chwilę,
gdy odkryje to prawo,
co życiu sens nada
za łzę krwawą.
Już widziałam uśmiech śmierci,
co poprzedza koniec wszędzie.
Z uśmiechem jej powiem:
-jestem gotowa, niech już będzie...
Komentarze (2)
Bardzo refleksyjnie to ujęłaś. Myślę, że wielu mogłoby
z pewnością utożsamić się z Twoim wierszem.
Pozdrawiam:)
Smutne refleksje. Masz kilka literówek "Tak" zamiast
"Taj" w tytule, "Niewielka". Czy nie miało być "tak
trudno dojść do celu" zamiast "tam trudno dojść do
celu"?
Miłego dnia.