tak, bez celu..
Dla ojca....
Czemu myślę, wciaż o tobie
W jasną noc nie mogę spac.
Często płacze, łzy wylewam,
A tak bardzo chcę się śmiać.
Często błądzę gdzieś, bez celu..
Gdzieś przyjaciół swoich mam.
Chociaż jest ich bardzo wielu,
Często jednak jestem sam.
Lecz me myśli wciąż się plączą
Gdzieś wędrują - nie wiem gdzie..
Piękne chwilę tez się kończą.
Zmienić życie musze swe...
Może wsiąde do okrętu
I popłynę sobie gdzieś..
Wezmę plecak, swą gitarę.
Wszystkim w koło powiem - cześć.
Dotrę tam, gdzie dotrzeć chciałem
Ujrze to, co widzieć chcę.
Pieknych chwil w życiu nie miałem,
Bo nie było przymnie cię....
Który szybko zniknął z mego życia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.