Tak blisko
kolejny mój wytwór dla Ciebie MARTUNIU.
Zbiegłem ze świata który był piękny,
a stał się mrokiem.
Uciekłem, by cieszyć się światłem,
nowym, nie znanym mi dotąd widokiem.
Podziwiałem jego inność,
niewinnośc, prawdziwość którą miał w
sobie,
Jego blask emanował na wszystkie strony,
A ja stałem i patrzyłem....
szczęśliwy, jego ciepłem otulony.
I prysł mój sen
jak bańka mydlana!
Znowu wokół mrok........
Znowu szczęscie było o krok...!!
myślałem że nigdy nie będę mógł być z Tobą, nigdy nie zaznam szczęścia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.