tak bym chciała...
Tak bym chciała się w tobie zakochać,
tak jak matka w poczętym dzieciątku.
Pszczoła szuka już kwiatu, by przysiąść,
koło życia znów szuka początków,
które zima białością pokryła,
mrozem skuła i chłodem owiała.
Tak bym chciała się w tobie zakochać,
i bym w sile tych uczuć wytrwała.
Tak bym chciała zakochać się znowu,
w twoim pięknie mój świecie codzienny.
W tyglu zdarzeń kręconym, jak w młynie,
zagmatwanym i w barwach swych zmiennym.
Jednak trudno pokochać, gdy czułość
mą odrzucasz w swych czynach i mowie.
Tak bym chciała się w tobie zakochać,
tak bym chciała zakochać się w tobie.
Komentarze (23)
...niestety miłość przychodzi kiedy chce i kiedy chce
odchodzi...
Łatwo kochać rodziców, którzy bezwarunkowo nas
akceptują. Znacznie trudniej kochać, "gdy czułość mą
odrzucasz w swych czynach i mowie", ale czasami - mimo
wszystko - warto.
Chcieć kochać , to mało. Trzeba wprowadzić tę miłość
praktycznie w życie , oczywiście z wzajemnością tej
drugiej osoby.
Pozdrawiam :)
...miło mi czytać wasze komentarze; pozdrawiam:))
Samo pragnienie, nie czyni i nie stanowi miłości.
Ładny wiersz. Pozdrawiam ciepło :)
Peelko spróbuj chcenie wprowadzić w czyn...miłego
dnia.
Piękny melancholijny wiersz prowokuje do refleksji nad
życiem. Pozdrawiam radośnie:)
Piękny czuły i subtelny a jednocześnie tak wymowny
Pozdrowionka