Tak daleko
Ciepła, spokojna i piękna noc,
Gdzieś ulatują marzenia.
Takie czyste, piękne i kolorowe,
Moje oczy zwrócone są ku gwiazdom.
Są tak smutne i tak poważne,
Nieustannie wędrujące myśli, jak komety.
Gdzieś daleko uleciała moja dusza,
Ja jestem jej jedynym lekarzem.
Ciemna otchłań kosmosu,
Jest mi tak bliska.
Tak daleko zostawiłem moje smutki,
Nie istnieje czas, byt, nic nie
istnieje.
Ciągle poszukuje drogowskazów,
By nie błądzić tak często,
Nie ma już czasu na to,
Nie ma tyle życia.
Jestem niczym dziecko,
Ciągle ufam jeszcze, że…
Pozostawiam daleko realność…
Pozostawiam daleko tę szarość..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.