Tak jak naiwny krzew
Nie wiem czy kryje się w nim recepta głaszcząca. Wiem, że doszlifował go owocowy okrzyk słońca.
Dziś echem czekoladowego czynu jest
wczoraj był elementem brakującym
tym głaszczącym pieśni miodowe
tak jak zakątek z owocowymi intencjami
jak ten który nie topnieje
i z ciernistych chęci się śmieje
zalewa je zaradnymi obelgami
także za klątwy głowę
za tę która z sobą nie skończy
tak jak naiwny krzew
Jego rola będzie ostrą dla wielu
nawet dla tych którzy nie widzą
i nie boją się
tak jak opętane nie
z bystrą grzywą
zamoczoną w podstępnym oleju
Nim ono pokryje miejsca łaskawe
i te które inaczej zerkały
na prawdy sztyletowate
na te szorstkie piekielnie
i rozsmarowujące niesmak podstępny
czasami nazywany świętym
za opowieści śmiertelne
będące miękkich całym światem
światem łykającym najdziksze czary
głównie za sprawę
Komentarze (9)
Super refleksyjny na duży plus:)))
Ładny początek. Pozdrawiam kenaj
Oto tajemnica "warsztatu poetyckiego" tego autora:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
A teraz komentujcie ze znawstwem tę jego tffu!rczości.
Podoba mi się wiersz. Pozdrawiam:-)
takie to wszystko zasupłane...ale jeśli słońce krzyczy
owocem to już dobrze:) Oby słodkim owocem :)
pozdrawiam:)
Podoba mi się dodatek czekolady... Ukłony :))
Raz jesteś "elementem brakującym", innym razem "echem
czekoladowego czynu" - takie to życie poplątane. :)
Bardzo refleksyjny wiersz.
Ludzie są różni, jedni dobrzy
drudzy źli, najgorsze jest to, że coraz więcej złych i
okrutnych.
Pozdrawiam serdecznie.
Świata nie pojmiesz ludzi nie zrozumiesz, trochę to
smutne, ale takie realia, to co dla jednych zbrodnią,
dla innych śmiech.