Tak mija czas...
Pustka, błoga cisza
- minęła pierwsza godzina
jeszcze uśmiech widzę,
ale powoli blednie...
Zamyślenie i smutek,
serce bije coraz słabiej,
dalej błoga cisza
- minęła druga godzina...
Słyszę tykanie zegara
jak echo w mojej głowie
odbija się głucho
- już trzecią godzinę...
Nie mogę tak dłużej,
wypłakuję zło,
jestem taka samotna
- już od czterech godzin...
Wtulam się w poduszkę
nie mogę oddychać,
dławię się łzami
- tak już pięć godzin...
Uśmiecha sie do mnie
mój pluszowy miś,
jest ze mną
- od sześciu godzin...
Nie mam już sił,
powoli oddaję życie,
wypaliłam się
- przez te siedem godzin...
Ósma godzina milczenia,
a czas dalej płynie...
Ósma godzina cierpienia,
a ja kocham coraz mocniej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.