Tak niewiele potrzeba by kochać
Tak niewiele potrzeba
By ożywić pragnienie-
Jeden gest,
Słowo niewypowiedziane,
Przyspieszony oddech,
Błękitne ramiona
I zarumieniony policzek.
W splecionym natchnieniu
Dom niewidzialny,
Przejrzysty
I niebanalnie
Nieskruszony przeciwnościami.
Tam ławka ustawiona pod oknem
Obiecująco uśmiechniętym krajobrazem nas
dwojga.
Drzewa przed nami i za nami
Niepoprawny wzrok ich liści
I sylwetki nieznajomych
Papierowych istot.
Tak wiele potrzeba
by zaspokoić pragnienie-
Potoku marzeń,
Niekończącej się opowieści
Snów lazurowych,
Nieprzerwanych pocałunków,
Spieszących się powoli rytmów serca,
Więcej
Wciąż więcej
a nienasycenie nadal płonie
Nie gaśnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.