* (tak sobie myślę...)
tak sobie myślę:
piwo, clony, nastrojowa muzyka
co mogę zrobić z tych kartek ?
poznawanie słówek: ambiwalencja
po co mi pozytywne, skoro mam
negatywne nastawienie
do czterech tych ścian
i pluchy za oknem
eufemizm ?
nie nazywać tego co jest kupą gówna
i udawać, że wdepnęłam w tort ?
po co mi te wszystkie słownikowe
sztuczki
przymiotniki, idiomy
nie chcę szukać niezrozumiałego
dla lepszych ode mnie języków świata
po co mi wyrażenia czytane wspak
takie palindromy
które nie mają końca
takie bez sensu
konsumpcje
zrobię z tych kartek samolociki
albo łódkę
i puszczę w bezkres
do brzegu, rozbicia się
wśród traw
zagubienia
albo w błękit nieba
do rychłego upadku
przynajmniej jakieś dziecko będzie miało
zabawę
Komentarze (11)
Bardzo emocjonalny wiersz
Czasem watro zrobić i origami by sie odstresować
Bdb metamorfozy
Pozdrawiam serdecznie Marto :)
Origami doskonale odstresowuje :)
Pozdrawiam serdecznie
☀
a jednak zrobisz coś pożytecznego dla dziecka ...
ooo... mocno i buntowniczo... lubię tak :-)
Podoba.
Słowa na kartkach zapisane, które własnego życia nie
mają bezużyteczne się stają...
jakieś dziecko można nauczyć robić samolociki i
okręty. Czy dziecko może mieć żal, że zabawka kursuje
w jedną stronę?
Marteczko jestem za a nawet przeciw jak powiedział
prześwietny Noblista, ale kręgosłup
trzeba mieć - niech się bawią, zaskakują,
szokują, może i My się czegoś nauczymy.
Pięknego poranka ci życzę i więcej uśmiechu na buzi
Marto.
Może jedno dziecko się pobawi. Może jedno dziecko się
utopi.
ciekawe rozmyślania i dosadne.
MEGA wymowny wiersz, czasem wyrażony w bardzo
obrazowych słowach. Ciekawie się czyta, pozdrawiam :)