Tak to bywa...
Lubił palić trawkę
ona lubiła jego
Poczęstował ją parę razy
nie odmówiłaby mu niczego
Lubiła ten stan hibernacji
gdzie podłoga a sufit
On lubił balangi
spał gdzie popadło z byle kim
Myślała:,,kocham go bardzo"
samotnie paląc trawę
,,Lecz ciebie kocham bardziej
bo dajesz mi odwagę".
autor
delimah
Dodano: 2005-05-09 14:05:02
Ten wiersz przeczytano 394 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.