Tak wieczorem
Tak wieczorem chodzę podziwiać
To co jeszcze przed zmrokiem schowane
Na wędrówkę uliczkami miasta
Kto za mną kto przede mną
Mało mnie obchodzi
Lubię sobie pochodzić
Za każdym razem inaczej
Za każdym razem prywatnie
Taka skłonność dziwaczna
Nic każdy ma to czego pragnie
Ja w chodzeniu nie sama
Ulicami miast pewnie wielu
Sobie robi pochód taki
No ale ja już nie sama
Bo biegnie za mną mój pies Laki
autor
oli...
Dodano: 2007-04-24 07:53:59
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.