Tak wiele...
Tak wiele razy łamałam serca
Tak wiele razy rzucałam słowa na wiatr
Tak wiele razy przepraszałam za nic
Tak wiele razy pragnęłam choć jednego
spojrzenia
Tyle pustych, słodkich słów przeszło mi
przez gardło,
tyle gorzkich i pełnych prawdy...
Czasem chciałam zapomnieć
lecz ciągle przypominałeś...
Czasem chciałam powiedzieć
lecz to zawsze Ty mówiłeś
Czasem pytałam siebie
Ale Ty odpowiadałeś
Czasem liczyłam czas tęsknoty
lecz Ty zatrzymywałeś wskazówki
A kiedy już biegłam do Ciebie z
nadzieją...
...uciekałeś
Chwilami brakowało mi tchu
lecz mi go zwracałeś
Chwilami szukałam powodów by zwolnić
lecz dawałeś nadzieję
Chwilami marzyłam byś podał rękę
lecz biegłeś coraz szybciej
Nie wiem czemu to robisz...
Do czego dążysz?
Nigdy Cię nie okłamałam
Nigdy nie prosiłam o miłość
Nigdy tez nie powiedziałam "kocham"
Nigdy nie chciałam litości
Nie zaznałam nigdy rozkoszy
Nigdy się nie skarżyłam
Nigdy nie usłyszałam jak jestem ważna
...nawet gdy byliśmy tak blisko...
Nigdy Cię też nie poznałam.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.