w taką pogodę...
czyżby dziś w Niebie mieli problemy
wszystko im się tam porozlewało /?/
z sufitu kapie, leci na ziemię
czy to jest woda - ja sam już nie wiem
może to płacze moja kochana
wzywając wszystkie świętości Nieba
a prośby lecą do samej góry
spadając łzami z burzowej chmury
nie płacz kochanie wrócę do ciebie
gdy słońce wyjdzie, i ja od tamtej
w taką pogodę każdą coś boli
więc muszę wszystkie dziś zadowolić...
/chciałem coś poważnego napisać, lecz wychodzą mi same chichy, śmichy.../
Komentarze (17)
Trzeba mieć fantazję, by wszystkie zadowolić ;)
Zabawny wiersz!
Pozdrawiam :)
:) yamCito jajcarz z Ciebie, dzięki za uśmiech.