Takie sobie limeryki 25
Operację przeszedł tetryk z Boru,
bo cierpiał na kompletny brak humoru.
Czy to może ciśnienie,
robiąc w czaszce wiercenie,
sporo żółci spuścili z otworu.
Chory chłopek na oddziale z Tworek,
myślał jak poprawić swój humorek.
Pisał więc limeryki,
ze sobą polemiki.
Takie ot głupoty w jeden wzorek.
Pewien pyszałek gdzieś pod Chartumem,
od nadmiaru swej wiedzy wpadł w dumę.
Kiedyś w tej egzaltacji,
raz zjadł podczas kolacji
groch z kapustą zmieszane z rozumem.
Komentarze (19)
:) fajne - ostatni naj
;) Pozdrawiam niedzielnie :)
Pozdrawiam Maćku :-)
Uśmiech :) pozdrawiam