takie sobie życzenia

malanio, jedna zajęta, a druga mało lata :))

Bomi, ja mam dwóch wolnych:)))

Elu, w tym samym dniu, będę wlokła się za Tobą:(((
Nie zostawiaj mnie, bo będę ledwo dychać, krzycząc
wooooody:)))

A ja się nastawiam na real:)

Elu, tak nie chciałaś, a otarłaś się o bandę...
rozchichotanych bab;))
do następnego spotkania - wirtualnego!

Elunia, wracaj tłum gości czeka..woła Cię z daleka ha
ha ha

Chyba Ela nie planowała udziału naszego "bagażu":)

Bomi, to babska impreza..chyba? ha ha ha

czekajcie, musiałam przeczytać wszystkie wpisy - piszę
się, ale i dwie córki chcą, jak będą wasi synowie;))

i nie wyjdziesz. Wszystkiego najlepszego. Serdecznie
pozdrawiam

Czy piszesz się na imprezę... Jubilatka chyba zwiała:)

Wystraszyłyśmy ją,
najazdem:))))

jakie konkrety, Madison... a gdzie Jubilatka?

Bomi, ciiiiii:))) ha ha ha

Bomi, konkrety...