takie tam...yyy-ktośtamy...
z cyklu; - nie możesz głupoty przezwyciężyć chórem, spróbuj na sztorc zaostrzonym piórem"...
Wysoki „ktośtamie” !
co by tu powiedzieć…napisać
- może tak, może siak.
Stoję tu, więc jestem.
Jestem przeciw, a nawet za
- drodzy moi…i drogie.
Morowy ze mnie chłop.
Chcę być na waszej Top
i wam też (może) pomogę.
Oddajcie na mnie głosy
- prosi…
Nagle drugi dochodzi do głosu
- mówi rozsądnie…pisze do rzeczy
poezją tryska, rymuje w zgłoskach.
Stuk, stuk, stuk…
- przerywa mu „laska
ktośtamowska”;
Próżne jest twoje gadanie –
pisanie.
Cóż że do rzeczy – poukładane
…zadbaj wpierw o tożsamości
o kumoterstwo…i znajomości
- tak głosów nie otrzymasz od
gości…
O rany boskie…o jeju, jeju !
czy życie jest tak problemowe ?
czy tylko tak jest w
„ktosieju”
że ten pierwszy obrasta w
piórka….(kolorowe) /?/
...tak bardzo się starałem, aby nie zrozumieć mnie... i tu nie sposób...spodziewać się dużej ilości głosów o, le...o, le......bo wykole !!!
Komentarze (6)
Utwór zabawny, życiowy, taka treść jest
potrzebna do oderwania się od codziennych problemów w
dzisiejszych trudnych czasach.
Forma fatalna, hihi....ale humor wielki i umiesz się z
siebie śmiać... to się liczy, zwłaszcza w tych
idiotycznych czasach....
Jeśli wlecisz między wrony...już jesteś
stracony:))))No cóż-za śmiech-w podzięce...mam
+...Ence pence,w której ręcę?:))))))))))
Nie boję się wzroku Bazylika, nie mam nic na
sumieniu.... a rację może i masz ale nie do
końca.... powiem, że może ona jest, ale gdzieś
pośrodku... nie żebrzę o głosy... wyrażam zawsze
tylko to, co czuję...
i też bez "żadnych zobowiązań" na ten wiersz
zagłosuję....
a ja dam ,bo się z tobą zgadzam
pomysł na wiersz nienowy (były już wiersze w tym
temacie), powinnam sęe ponudzić przy jego czytaniu,
ale tak nie było... prześmiewczy, ironiczny ton z dozą
humoru - ciekawe słowotwórstwo - sprawiło, że wiersz
nie mógł być nudny...