Talizmany..
...........
Zakurzone gdzieś na strychu
w kartonowym pudle
przewiązane wstążką wspomnień
odnalazłam na dnie.
Skarby moje z lat młodości
talizmany moje..
Zasuszona czterolistna
co podobno szczęście
/tak wmawiali sobie/
Hmm i skarpetka
ale pusta
cóż skrywała wcześniej?
Buteleczka a w niej piasek
ach pamiętam dobrze
to niejaki Zbysio przecież
dal mi na pamiątkę
I chusteczka haftowana
wszystkie cztery rogi
z inicjałem darowana
nie przypomnę sobie
Poszarzałe i pożółkłe
w trójkącik zwinięte
liściki miłosne
czytane na wiosnę
Dobrze czasem wrócić
do tych lat szczenięcych
powspominać jak to było
beztrosko i pięknie
łza się w oku kręci
czas tak szybko mija
Dzieci moje dzisiaj
na strychu znalazły
kartonowe pudło
swoje talizmany
gdzieś na dnie schowane
wstążką wspomnień przewiązane...
...
Komentarze (1)
Klimat tak ciepły, tak swojski.
Ujmujące przedstawienie tematu. Jakbym był na tym
strychu..... Straszliwie sympatyczny ten wiersz. Gra
barwami wspomnień... Kurczę aż chce się starzeć!