Tama
Z jednej strony fałszywa. Jak twarz – szary
rewers.
Ledwie plącze się, skrywa lub przecieka
rwąca
z niej wściekłość zmarnowanej. Kamieni –
nie szkoda.
Z drugiej strony błękitna. Żeglują,
łopocząc
skrzydłami onieśmieleń. Na przekór, za
wniwecz
i rozszczepione płótna, przystań
porzuconą.
Na tamie, spacerniakiem, pod gorącym
niebem.
Nad głową prążkowany sokolik w mundurze.
Przemilczę cię, kobuzie. Piórem,
abordażem!
Nic. Ani jednej rysy. Wątło płynie Soła
może gdzieś tam spod Żaru, w betonowych
przęsłach.
Morze — gdzieś — daleko tam — dalej się w
Czerni chowa.
Komentarze (20)
Dziękuję pięknie za czytanie :-))
@Bordo - to lubię ;-))
Pobyłem u Ciebie, poczytałem, posłuchałem,
pobluesowałem.
a propos Lao Che, bardzo ich lubię, lubię teksty
Spiętego. gdybym pisał teksty do piosenek, to tak bym
chciał pisać jak Spięty.
posłuchaj "Ty człowiek jesteś" - utwór wielki. gdy
Trójka grała ich wszystko z płyty "Gospel" tego utworu
nie grali w ogóle. Napisałem do Piotra Barona z
Trójki, że ten utwór ma przesłanie jak "Dziwny"
Niemena i dlaczego go nie grają?
odpisał mi, żebym sobie sam odpowiedział. a rok był
2008.
rok później Tusk z Putinem spacerowali po molo w
Sopocie.
a propos Soły:
"Soła, Sołeczka, maleńka rzeczka, biegnie przez góry
jak jaszczureczka.
Za pstrągiem śmig! Za żabką smyk! To chlupnie w oczy
zielonej musze,
to ważce skrzydła srebrem oprószy,
i jakby nigdy nic do lasu potem hyc!
:):):)
@Maria Polak - dziękuję, pozdrawiam :-)
@krzychno
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kobuz
Pozdrawiam ;-)
Witaj Agatko:)
Nie bardzo rozumiem "kobuzie":)
Niemniej wsparłem się kilkoma komentarzami:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Umiesz obserwować
Pozdrawiam :)
@chacharek - Czyżbyś i ty kąpał się w Sole? Tamy
diametralnie zmieniają wygląd rzek, ale są potrzebne.
Pozdrawiam ;-))
Kiedyś to się chodziło wykapać w tej rzece :)
Zatem życzę zdrowia Agatko, ja też nie mam go w
nadmiarze, dlatego muszę od ludzi toksycznych być jak
najdalej...
Co do pisania wierszy, to traktuję je tylko jako
dodatek do życia, nie mam parcia na ich stałe pisanie,
nie są one dla mnie najważniejsze, choć bywają ważne,
ale życie w realu tak naprawdę wręcz wymusza by ich
nie pisać, większość ludzi żyje tylko, albo aż życiem
w realu, a nie bujaniem w obłokach, bo życie to
niestety nie jest bajka i wymaga, by to jemu czas
poświęcać, a nie np netowi, w którym ludziom nie
należy ufać, bo to przecież nie real, dziś są mili, a
na drugi dzień kogoś skopią i zgnoją...
Szkoda, że często są to osoby, które się ceniło i
lubiło...
Wszystkiego dobrego również, zwłaszcza zajęciem się
swoim życiem, bo to własne, nie cudze powinno być w
sferze naszych zainteresowań...
Tama, taka zwyczajna a poetka dostrzega te dwa
oblicza, te sprzeczności i w pięknych słowach opisuje.
Podziwiam Cię Agatko.
Miłej niedzieli.
@Anna, @helin - dziękuję pięknie i pozdrawiam;)
@Cii-sza - przede wszystkim dziękuję, ze przeczytałaś.
Liczę się z Twoim zdaniem
@tańcząca - nie jestem czystą duszyczką i nie o tym
jest ten wiersz, rzadko się wybielam, wręcz odwrotnie.
Rzadko komentuję, a jeśli, zdarza mi się być nie
lubianą, bo zwracam uwagę na to, co niekoniecznie jest
poprawne i trzymam się komentowania, a nie wyrażania
swoich emocji w komentarzach - od tego są wiersze.
Życzę Ci Grażynko wszystkiego dobrego, dziękuję, że
zajrzałaś.
Ten wiersz jest o tym, że będąc na tamie widzisz dwie
strony - zupełnie różne, tej samej rzeki. Tak jest w
rzeczywistości i jest to także przenośnia. Wielu
ludzi, którzy piszą wiersze mają większe lub mniejsze
problemy ze swoim zdrowiem, ja także. Pisanie wierszy
jest dla mnie jak oddychanie, czasami staram się nie
oddychać, bo od nadmiaru tlenu czasem człowieka gdzieś
za bardzo ponosi, ale to wraca. Polecam Ci założenie
nowego konta, być może nawet na innym portalu i
czerpanie radości z pisania wierszy i wyrażania się
przez wiersze, nie komentarze. Ja
czasem tak robię. Wszystkiego dobrego Grażynko.
O jaki cudny wierszyczek napisała czyściutka
duszyczka, a jaki melodyjny, a treść powala na kolana,
sami mędrcy na tym portalu, spece od psychologii,
religii, czy rzek, jestem pod wielkim wrażeniem, że
tak wielkie osobowości tutaj goszczą i pływają w tym
cudownym czystym źródełku, pośród cudownych czystych
duszyczek, pławią się w tym swoim sosiku wzajemnej
cudowności, niczym kraczące wrony, które piją na
okrągło z tego samego źródełka, aż do znudzenia...
Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Agrafko : mgliście co prawda, ale mniej więcej tak
dopowiadałam sobie znaczenie tego fragmentu, i zgadzam
się teraz z ci.szą - skrót jest oryginalny; wracam do
czytania z nowym spojrzeniem pozdrawiam i dziękuję za
odpowiedź:)
wnikliwa obserwacja rzeki.