Tamtej Annie
Idę na cmentarz, wrócił twój temat,
wspomnienia za mną płyną jak potok,
choć wiem, że przecież ciebie tam nie
ma,
a jesteś duchem, gdzie żyłaś dotąd.
Małe mieszkanko na trzecim piętrze,
tam los nam wspólnych chwil nie żałował,
często padały słowa najświętsze,
kocham cię - szkoda, że tylko słowa.
W sklepie naprzeciw i u fryzjera,
w parku gdzie zapach lata nas tulił,
w kinie którego nie ma już teraz,
i w tej kafejce przy zbiegu ulic.
Tam dziś wieczorem przy blasku świecy,
gdy świat doczesny zostanie za mną,
z duszy co ciągle tęskni, niestety,
wyrzucę w pustkę - kocham cię, Anno.
Komentarze (50)
Bardzo rozczulający wiersz, świetnie napisany.
Pozdrawiam :)
tak ujmować w słowa - nie każdy potrafi. dziękuję, że
mogłam przeczytać
Bardzo smutny i wzruszający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
wzruszasz i zatrzymujesz
na dłuższą refleksję
przepiękny,liryczny,subtelny,delikatny wiersz
jest w nim tyle smutku po(do)ukochanej,aż nie wiem,co
pisać ,bo to są tak intymne przeżycia!
jedynie tyle,że klimat,treść i forma wiersza są bardzo
dobre
pozdrowienia serdeczne ślę
Bardzo smutne to wyznanie, ale zawsze, a przynajmniej
zazwyczaj, Ktoś po Kimś zostaje.
Tym szczersze są takie słowa o Nim po latach.
Pozdrawiam.
choć poetką nie jestem,wśród pomników odnajduję siebie
a ty Anno gdzie jesteś w:)
Karacie, możesz mnie ignorować, nic nie mam przeciw,
ale mój drogi ja również jestem tu, więc też i mogę
Ciebie komentować, ale jeśli Ciebie tak bardzo to
drażni, proszę masz wyjście, możesz mnie zablokować,
jest taka możliwość, skorzystaj i nie pisz, że mam
ochotę przestawiać Ci meble, przecież tego nie robię,
a wiersz mam prawo zinterpretować i wyrazić swoje
zdanie, nie wyrażam i nie powielam innych komentarzy,
dziękujesz wszystkim, kultura wymaga abyś i mnie
podziękował również, mimo, że z treścią wiersza się
nie zgadzam, masz 33 głosy, więc powodu do zmartwień
żadnych, żegnam Ciebie Karacie i obiecuję, nie wejdę
na Twoją stronkę i nie przeczytam żadnych Twoich
wierszy,
bardzo podoba mi się komentarz Roklina, ale to tak na
marginesie
i jeszcze jedno:
moja osoba pozbawiona jest takiej cechy jak:
złośliwość!,
Miłego Karacie
Wzruszająco piękny! Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne wspomnienia karacie.Piszę z wielkim
uczuciem.Pozdrawiam
Piękny, pełen niegasnących uczuć wiersz, od
pierwszego, do ostatniego słowa.
Piękny wiersz... czar wspomnień... Niewiele trzeba, by
przywrócić kogoś do życia. Ujmujący :)
Dziękuję Krzemanko! Dziękuję IGUS! Cenię sobie Wasze
rady i wskazówki. Co do komentarzy co niektórych, to
nauczyłem się je ignorować, tak jak na to zasługują.
Kiedyś pomawianiem, teraz złośliwością próbuje pewna
osoba zwrócić na siebie uwagę. Współczuję tylko, bo to
żałosne! Rzadko spotykam ignoranta próbującego
przestawiać cudze emocje, niczym meble w swoim pokoju.
Tamtej...
Można podstawić każde imię i pomyśleć o swoim
przypomnieniu - tak bardzo sugestywnie i dusząco...
Pozdrawiam :)
Igus, daruj sobie ten upływ czasu, daruj i ten temat
również, oki. dobrze, niech będzie ten temat, tylko
powiedz mi jak tak kocha do szaleństwa, to ten temat w
nim siedzi, taaak, cały czas, powinien wracać?!,nie,
Igus, dlaczego mi mówisz ,że mam czytać ze
zrozumieniem to raczej Ty czytaj, a mnie nie mów, że
czegoś nie rozumiem,
/Idę na cmentarz, wrócił twój temat,/
posłuchaj ten wers u mnie nie wywołuje smutku, a
raczej śmiech,
Igus, jeżeli wraca jakiś temat, to z góry jesteśmy
nastawieni na wściekłość, skoro był zamknięty, a tu
masz ci los, wraca jak bumerang,
Igus, nie bądź adwokatem w czyjejś sprawie, a poza tym
to jest moja interpretacja wiersza, ja Twojej nie
podważam, najwyżej mogę polemizować i to robię!,
Miłego Igus