Tancerz
Tańczył zmysłowo
krok ,gest,mimika,
partnerki otaczał magią,
zwinnością ciała,
melodyjnością głosu,
ciepłem warg,
elektryzował spojrzeniem,
kobiety wybierał
z namysłem,
uległe porzucał
szukał następne
iskra rozpalonych serc
nie gasła,
wirował coraz szybciej
rozpalony żarem
wznieconych uczuć,
stanął nagle
melodia ucichła,
zrobił ostatni piruet
i został sam
na parkiecie
autor
NiebieskaDama
Dodano: 2011-04-01 07:31:47
Ten wiersz przeczytano 535 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
I bardzo dobrze, że został sam. Należało mu się.
Piękny wiersz. Pozdrawiam
kochana ładnie ...trzyma w napięciu jak
życie...pozdrawiam ciepło
smutny los tancerza, refleksja życia i
zaduma.zatrzymuje
Przeczytam jeszcze raz,bardzo dobry wiersz w
przekazie. Pozdrawiam
To właściwe miejsce dla egoistycznego egocentryka.
Świetnie "podejrzane" życie.
Ciepło pozdrawiam.
kto za bardzo przebiera, ten sam zostaje...
Trzymasz do końca w napięciu :)
Świetny wiersz, czytając go wyobraźnia podsuwała mi
Maseraka wirującego nie tylko na parkiecie :))) podoba
mi się wiersz :))))
hmmm... smutny jest los tancerza... (moim zdaniem
powinno być "szukał następnych") pozdrawiam :-)