Tancerze
Chwila napięcia za ciężką kutyną,
Wszystko dopięte już na ostatni
guzik…
Nagle materiał się podnosi i oni wybiegają
tanecznym krokiem.
Tiul na nich cudnie się wije,
Lenne spodnie przy ruchach skocznych się
zginają,
W blasku świateł odbijanych w jedwabnych
szalach poważnej widowni…
Skoczyła tancerka, jak gołąb w powietrze
się wzbiła
I już spada, już myślami przy
ziemi…
W ostatniej chwili złapali ją inni, anioła
upadłego.
Już szum oklasków się rozlega, muzykę
zagłuszając…
I nie dla pieniędzy, lecz by uśmiech u
dziecka wywołać,
Trupa tancerzy kroki piękne
wymyśla…
I wszystko we śnie Urszulki
Kochanowskiej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.